Ostatnio coraz rzadziej wyciągam aparat. Brak czasu. Zeby przypomieć sobie o co w tym wszystkim się rozchodzi, potrzebowałem pomocy, która tym razem nadeszła z daleka – z pokoju obok 😉 W efekcie dziś prezentuję Ewę.
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz
Nazwa *
Email *
Witryna internetowa
Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy.